"Dyniarka"
czwartek, 12 października 2017 9 komentarzeTOP: Momu Warsaw via mustache.pl (na kod 'katezach' otrzymujecie 10% off na cały asortyment) I Spodnie: pull & Bear |Płaszcz : House|kapelusz:top shop | BUTY: vans
ZDJĘCIA: aleksandra skora
Parisian style in Warsaw
wtorek, 10 października 2017 2 komentarzeKATE ZACHARZEWSKA –warszawa– OCTOBER 2017 – STREET STYLE
Gdy siedem lat temu po raz pierwszy wybrałam się do Paryża zakochałam się w tym mieście od pierwszego wejrzenia! Czar tego miasta sprawił że zaczęłam mieć obsesję na punkcie Francji i kultury francuskiej. Po pierwszej klasie liceum wypisałam się z niemieckiego i zapisałam na francuski. Po dwóch latach zdawałam maturę rozszerzoną z francuskiego ( jako jedyna soba w mieście) . Co więcej, na egzamin ustny musiałam jechać Do Białegostoku ponieważ w Łomży, w mieście z którego pochodzę, nie było komisji egzaminacyjnej z języka framncuskiego! Ha! Mało tego, dostałam się również na filologię Francuską i choć moje losy zaprowadziły mnie na studia do Londynu nadal czuję sentyment do kultury francuskiej! Paryżanki cenię za styl i klasę, za ich sposób wypowiadania się i gestykulację.
Mimo tego że w Paryżu nie byłam już kilka lat gdy myślę o tym mieście moje serce zaczyna bić szybciej!Zawsze chciałam tam zamieszkać, a że jestem osobą bardzo spontaniczną nie wykluczone, że kiedyś moje marzenie się spełni! Póki co Monika (@mone_photos) uchwyciła moją stylizację na tle warszawskich uliczek, których kamienice bardzo często przypominają te w Paryżu <3
top: h&M I SPódnica: Tally Weijl |Kurtka: tally Weijl|
beret: Zara| plecak: zara|
ZEGAREK : DANIEL WELLINGTON | BUTY: PUBLIC DESIRE
ZDJĘCIA: Monika czubik , mone photos ( LINKI W OPISIE)
Nowa ja
niedziela, 8 października 2017 3 komentarzeKATE ZACHARZEWSKA –Lodz– October 2017 – STREET STYLE
Gdy kiedyś powiedziano mi, że styl ubierania mówi wiele o charakterze człowieka zareagowałam śmiechem . Widziałam ogromną dysproporcję gdyż przed oczami miałam obraz swoich znajomych. Ci ubierający się "mrocznie" często okazywali się wrażliwymi ludźmi, z kolei ta grupa "dobrze ubranych", sprawiających wrażenie wykształconych, wrażliwych na ludzkie cierpienie okazywała się grupą zagorzałych egoistów. Dzisiaj patrzę na to z innej perspektywy. To w jaki sposób jesteśmy ubrania mówi nie tylko o naszej osobowości ale również o aktualnym samopoczuciu.W zasadzie całe moje życie ubierałam się jak chłopczyca co było przejawem buntu oraz chęci zatrzymania dziecinnych lat. Dzisiaj ewolucję stylu przechodzę nie tylko ja, ale również wiele z Was. Warto pamiętać że jest różnica pomiędzy ślepym podążaniem za trendami, a świadomą zmianą stylu.
Sama do końca nie wierzę w to co widzę: ja ubrana jak dorosła kobieta, nie jak nastolatka i nie ukrywam - dobrze mi z tym (w końcu juz w przyszłym roku bede miała 24 lata i tytuł magistra). W ostatnim czasie moja osobowość bardzo sie zmieniła: podejście do życia, do innych ludzi oraz przede wszystkim do samej siebie. Chyba w końcu zaczynam czuć się jak prawdziws kobieta, ktora wie czego chce. Co myślicie o takiej zmianie? Czy Wy same ubieracie się jak nastolatki czy bardziej jak dorosłe kobiety?
Jestem bardzo ciekawa co myślicie o tym co napisałam powyżej.
Sweter: House I spodnie: Mohito |Kamizelka: Reserved|
Kaszkiet: Bershka| TOREBKA: SINSAY|
ZEGAREK : DANIEL WELLINGTON | BUTY: public Desire
ZDJĘCIA: Patrycja Polanska ( Linki w Opisie)
Subskrybuj:
Posty (Atom)